Posts Tagged ‘2013’

OLYMPUS DIGITAL CAMERARuch uliczny w Chinach jest jedną z rzeczy, które obawiam się że u nas by nie zdały egzaminu. Pierwszym charakterystycznym elementem jest trąbienie ostrzegawczo-wszechobecne. Skręcam to zatrąbię, wyprzedzam a to może, dojeżdżam do skrzyżowania to może klakson. Po kilkunastu dniach jednak da się zauważyć, że ma to swoje plusy. Kolejnym elementem jest ogromna ilość samochodów i podobna ilość motorów, skuterów i pojazdów zbudowanych na bazie motoru. Często gdy te dwu lub trzykołowe pojazdy dojeżdżają do skrzyżowania i mają czerwone zamieniają się w pieszych i przejeżdżają po pasach. I tu dochodzimy do tematu pieszych, z których bardzo wielu zwłaszcza w Pekinie nie widzi czerwonego światła. Przechodzi się przez ulicę zawsze i wszędzie (co również po kilku dniach jest do przywyknięcia i używania). Podobno podczas naszego pobytu wprowadzono nowe prawo wprowadzające mandaty za przechodzenie na czerwonym ale wiele to według mnie wizualnie nie zmieniło. Finalnie też zazwyczaj panuje zasada większego pojazdu i właśnie te mają pierwszeństwo w sytuacjach dziwnych a tych nie mało. Pozytywne na pierwszy rzut oka jest jakoś samochodów na chińskich droga (mało które mają więcej niż 3-5 lat). W całym kraju buduje się wiele autostrad a każde większe miasto ma co najmniej kilka (Pekin 7) ringów – wewnętrznych obwodnic lecz korki mimo tego są ogromne. Europejskie prawo jazdy w Chinach jest nieważne trzeba zdać dodatkowe egzaminy. Może to i dobrze;)

Widok z hotelu na skrzyżowanie w Xi`an

Zanim światło dzienne ujrzą zdjęcia, relacje i filmy garść liczb 🙂

ponad 20 000 km samolotami

ponad 3 000 km pociągami

ponad 200 km metrem

ponad 100 km lokalnymi busami

ponad 50 km na piechotę

ponad 50 km taksówkami

ponad 1500 zrobionych zdjęć

potraw spróbowanych – wiele 🙂

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Po dwóch tygodniach jesteśmy już w domu. Dwa tygodnie pełne interesujących miejsc, ciekawych potraw, zderzeń kulturalnych i eksperymentów kulinarnych. Plan wykonany prawie w stu procentach. Czas wrócić do rzeczywistości a lada dzień spróbuję opisać najciekawsze zdarzenia, smaki, miejsca 🙂Image

Jutro wylot. Noclegi jakieś na oku mamy, bilety na pociągi są w większości załatwione. Co zobaczyć? To na pewno zweryfikujemy na miejscu. Pogoda u nas nie rozpieszcza lecz w Pekinie też nie najlepsza przy dość wiosennej pogodzie w dzień ( około 10-15 stopnie) w nocy dochodzi do zera. Na szczęście Pekin jest najzimniejszym punktem z naszej wyprawy 🙂 Odliczamy godziny – Jak się uda będziemy pisać 🙂1

Za dwa tygodnie o tej porze… To się okaże za dwa tygodnie 🙂 Wizy załatwione, hoteli kilka zarezerwowanych, couchrequestów kilka wysłanych, pociągi spisane.

Teraz tylko trzeba załatwić bilety na pociągi, spisać rzeczy do zobaczenia no i podrukować trochę mapek. Jeszcze jeden zakup czeka – niskie buty trekkingowe bo stare zaniemogły 🙂

People's_Republic_of_China_(orthographic_projection).svg